W ostatnim protokole Rady Nadzorczej SMLW „Popowice”, zamieszczonym na stronie internetowej, w sekcji dostępnej dla członków spółdzielni, przedstawiona została i poddana pod głosowanie Radzie Nadzorczej nieprawdziwa informacja o naszym portalu.
• Stwierdzenie to nie zostało poparte żadnymi faktami, toteż należy je traktować w kategoriach zwykłego pomówienia.
• Świadczy ono o braku wiedzy w tej kwestii, części członków Rady Nadzorczej SMLW „Popowice”, którzy zagłosowali za uchwałą, choć jej uzasadnieniem były manipulacyjne ogólniki.
W protokole Rady Nadzorczej SMLW z 27.05.2021 r. w sprawach wniesionych i wolnych wnioskach, umieszczony został zapis o wniosku przewodniczącej Rady Nadzorczej Grażyny Przychodzińskiej.
Oto jego treść:
„W związku z negatywnymi artykułami, które zawierają w większości nieprawdziwe informacje odnośnie Spółdzielni, a tym samym wpływają negatywnie na wizerunek Spółdzielni na portalu prowadzonym przez Tomasza Kapłona, Przewodnicząca Rady Nadzorczej postawiła wniosek o odwołanie Tomasza Kapłona z funkcji Redaktora gazetki osiedlowej „Nasze Popowice”.
Wniosek ten został wniesiony pod koniec spotkania Rady Nadzorczej i nie był poparty żadnymi przykładami, rzekomo nieprawdziwych, informacji publikowanych na portalu. Przewodnicząca, przed głosowaniem uchwały, nie zaproponowała nawet konfrontacji z Tomaszem Kapłonem i tym samym nie umożliwiła redaktorowi, od 14 lat redagującemu gazetę „Nasze Popowice”, przedstawienia swojego zdania pozostałym członkom Rady Nadzorczej. Oznacza to nie tylko posługiwanie się pomówieniem i insynuacją jako sposobem argumentacji, ale także jest to nieudolna próba manipulacji i tłumienia krytyki prasowej. To jest – w myśl prawa prasowego – karalne (art. Art. 44. 1. Kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności).
Po 14 latach redagowania przez Tomasza Kapłona „Naszych Popowic”, zwykła przyzwoitość sugerowała choćby zaproszenie go na rozmowę w celu rozwiania wątpliwości czy wyjaśnienia zarzutów, których faktycznie nie ma, ponieważ nie zostały skonkretyzowane. Przewodniczącej Rady Nadzorczej jednak nie było stać na taki gest. Aż nadto widoczne jest tu działanie odwetowe – odwołanie z funkcji redaktora „Naszych Popowic” – za publikowanie rzekomo nieprawdziwych informacji o spółdzielni. Dziwi także brak wniosku o spotkanie z redaktorem, ze strony części członków Rady Nadzorczej. Bez próby wyjaśnienia czy choćby skonfrontowania wniosku przewodniczącej, zagłosowali oni bezrefleksyjnie za przyjęciem uchwały.
Zarówno Rada Nadzorcza obecnej kadencji, jak i poprzednie Rady nie korzystały z prawa do repliki lub sprostowania w razie publikowania treści – ich zdaniem – nieprawdziwych. W ciągu kilkuletniej działalności naszego portalu nie spotkaliśmy się z żadnym zarzutem stosowania pomówień czy rzekomego pisania nieprawdy w publikowanych tekstach.
Czyżby opublikowanie przez nas niedawno tekstów o uchwale Walnego Zgromadzenia w sprawie sprzedaży działki przy Starogranicznej 32 („Sprzedaż bez dyskusji” i „Jaka sprzedaż”), spowodowały tak gwałtowną reakcję przewodniczącej Rady Nadzorczej? Co do uchwały o sprzedaży wspomnianej działki, członkowie spółdzielni mają wątpliwości i starali się tę uchwałę powstrzymać. Dlaczego publikacje o sprzedaży działki i próbie jej powstrzymania przez członków, wywołują tak silne reakcje?
Dodatkowego smaczku całej sprawie nadaje fakt, że w grudniu 2019 r, w ramach prezentacji członków organów samorządowych SMLW Popowice, opublikowaliśmy także tekst „Przede wszystkim odpowiedzialność”, poświęcony sylwetce… Grażyny Przychodzińskiej. Znalazły się tam takie słowa:
„Rozpoczynamy od Grażyny Przychodzińskiej, Przewodniczącej Rady Nadzorczej SMLW „Popowice”. Na pytanie, jakie cechy powinien mieć samorządowiec, odpowiada bez wahania: rzetelność, dokładność, odpowiedzialność, stałe powiększanie swojej wiedzy.” Czy te słowa należy również uznać za nieprawdziwe? Ocenę pozostawiamy naszym czytelnikom.
W zaistniałej sytuacji wystosowaliśmy do przewodniczącej Rady Nadzorczej SMLW „Popowice” pismo, w którym zwracamy się o wskazanie naszych tekstów, które – jej zdaniem – zawierają nieprawdziwe informacje o spółdzielni. Wnosimy też o umieszczenie w protokole Rady Nadzorczej i na naszym portalu, sprostowania tego nieprawdziwego, nie popartego żadnymi faktami zapisu w oficjalnym dokumencie spółdzielni. W przeciwnym wypadku, rozważymy podjęcie stosownych kroków prawnych w celu ochrony dobrego imienia.
Bowiem zgodnie z art.212 KK „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
O dalszym ciągu tej sprawy będziemy informować czytelników i członków spółdzielni na naszym portalu.
mar