Podziału (na razie) nie będzie

Inicjatywa uchwałodawcza, zmierzająca do podziału wielkiego osiedla na dwa mniejsze, została odrzucona przez Radę Miejską Wrocławia.

• Projekt uchwały, zmierzający do podziału Pilczyc-Kozanowa i Popowic na dwa osiedla został złożony przez mieszkańców, bo są to dwa odmienne obszary.
• Obrady Rady Miejskiej Wrocławia, w trakcie który odrzucono projekt, ujawniły brak wiedzy, lub niekompetencję niektórych radych.

O tej sprawie pisaliśmy na naszym portalu 1 lutego w tekście ”Podzielić osiedla”. Przypomnijmy: grupa „Zgrane Pilczyce i Kozanów” 30 października 2020 r. złożyła w Urzędzie Miasta Wrocławia, projekt uchwały obywatelskiej, dotyczącej zmiany granic osiedli Pilczyc, Kozanowa i Popowic Płn. oraz podziału na dwa oddzielne osiedla: Pilczyce-Kozanów oraz Popowice Płn. Mieszkańcy uzasadniali swój projekt tym, że Pilczyce i Kozanów to obszar odmienny od Popowic, pod względem funkcjonalnym. Podnosili też fakt, że inwestycje mieszkaniowe na obu osiedlach powiększą liczbę osób tam zamieszkałych. Ich zdaniem, zarządzaniem tak dużym tworem jest nieefektywne i nie mające uzasadnienia.

Niestety, argumenty te nie znalazły zrozumienia wśród większości członków Rady Miejskiej podczas jej obrad 19 lutego br.. Zadziwiający jest brak wiedzy niektórych radnych. Przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, mówił o eksperckich dokumentach, przestrzegających przed takim pochopnym podziałem, ale nie przytoczył żadnego z nich. Nie pofatygował się aby porozmawiać z komitetem uchwały, z radnymi z Kozanowa Emilia Chmurą i Konradem Postawa, tylko powołuje się na rozmowę z „paroma przedstawicielami Rady Osiedla…” których zdanie było negatywne. Twierdził też, że „…podział osiedla wymaga wieloletnich badań i ekspertyz…”, znów nie precyzując jakich.

Na szczęście znaleźli się radni, którzy w sposób rzeczowy dyskutowali o sprawie. Radna Magdalena Razik-Trziszka, postulowała zmodyfikowanie podziału osiedli na okręgi wyborcze. Tym samym w radach osiedli znalazłyby się osoby lepiej reprezentujące mieszkańców. Radny Dariusz Piwoński, mieszkaniec Kozanowa, wskazywał na decydowanie o problemach Pilczyc i Kozanowa przez radnych z innego osiedla czyli Popowic. Andrzej Kilijanek apelował, by nie odrzucać od razu uchwały czyli inicjatywy mieszkańców i próbować wypracować inne rozwiązanie. W głosowaniu 20 radnych opowiedziało się za odrzuceniem projektu, 11 wstrzymało się od głosu, a 6 było przeciwnych.

Przy okazji tej sprawy, rodzi się pytanie: kiedy będzie lepszy klimat na zmiany w Radach Osiedli i kiedy sami mieszkańcy będą wreszcie decydować o ich żywotnych sprawach w miejscach zamieszkania? Jak widać do tego jeszcze droga daleka.

tom