Zielono mi…

Zielono mi…

Stan terenów zielonych na Popowicach wymaga przemyślanych i sensownych działań. Tylko jak to zrobić, aby na prawie 20-hektarowej powierzchni przywrócić porządek?

     Bezładnie rosnące drzewa, nieregularnie nasadzone krzewy często zasłaniają okna mieszkań, powodując nadmierne ich zaciemnienie. Pani Jadwiga, mieszkając na I piętrze, skarży się, że już w okresie jesiennym musi włączać światło około godziny 16.00. Tym samym rosną jej rachunki za prąd. Ten problem dotyka mieszkających na parterze, ale często też na I piętrze.

     Wycinać drzewa? Nie jest to wcale prosta sprawa, bowiem konieczna jest opinia dendrologa. Wycinki musi dokonań osoba posiadająca odpowiednie uprawnienia. Kiedy pytam o tę kwestię Bogdana Słowika, z-cę prezesa ds. technicznych SM Popowice, wskazuje on na konieczność dokonania zabiegów pielęgnacyjnych przez uprawnioną osobę. Nawet jeżeli rzecz dotyczy tzw. „prześwietlenia” korony drzewa, czyli przycięcia jej w ok. 30%. Ze ścięciem drzewa wiążą się także opłaty i to niemałe. Przykładowo za drzewa o obwodzie pnia do 25 cm, zapłacić trzeba 2447 zł.

     Nic dziwnego, że SM Popowice skierowała do firm zajmujących się fachowo pielęgnacją zieleni, zapytanie o cenę zabiegów pielęgnacyjnych. Po otrzymaniu od nich ofert, podjęta będzie decyzja. Samemu można jedynie usunąć suche lub nadłamane gałęzie. Nieraz spadają one same…

     Czy jest możliwe uporządkowanie zieleni na Popowicach? Na takie pytanie mój rozmówca stwierdza wprost: tak można, ale etapami. Nie da się jednorazowo dokonać takiej operacji, przede wszystkim ze względu na ogromne koszty. Początki zostały już zrobione m.in. przy Popowickiej 10-24. Stopniowo, rejon po rejonie, porządkowanie zieleni da efekty. Bo zrobić to – wreszcie – trzeba. Co do tego nie ma wątpliwości. Wystarczy popatrzeć na tę zieleń…

tom