Historia jednego przetargu

Historia jednego przetargu

Jedną ze spraw sygnalizowanych nam przez naszych czytelników z Popowic, jest sprawa przetargu na lokal użytkowy przy ulicy Niedźwiedziej. Ogłoszony on został przez SM Popowice.

     Przyjrzeliśmy się bliżej tej sprawie. Otóż zgodnie z procedurami przetargowymi, obwiązującymi w tej spółdzielni, ogłoszono przetarg na lokal użytkowy. Zgłosili się dwaj oferenci, z których jeden zaproponował wyższą, a drugi niższą stawkę za metr kwadratowy powierzchni. Powołana została komisja przetargowa, w skład której weszli pracownicy spółdzielni, przedstawicielka RZN nr 1, natomiast zabrakło przedstawiciela Rady Nadzorczej. Komisja ta wybrała… ofertę z niższą stawką. Uzasadniła swoja decyzję względami społecznymi (uciążliwość) i działaniem zakładu o podobnym profilu w pobliżu. Co prawda ankieta sporządzona już po przetargu, nie potwierdziła tej opinii. Odwrotnie, mieszkańcy wypowiadający się w niej, nie byli przeciwni działalności uznanej przez komisję przetargową za uciążliwą.

     Z uwagi na złożone pisma innych podmiotów, dotyczące tego lokalu, przetarg został unieważniony przez Zarząd Spółdzielni.

     Regulamin SM Popowice, dotyczący pozyskiwania najemców na lokale użytkowe, mówi o wyborze korzystniejszej oferty. W świetle tego zapisu, w wyżej opisanym przetargu, warunek ten nie został spełniony. Całą sytuację spowodował zapewne brak dokładnego określenia w dokumentacji przetargowej, jaki rodzaj działalności jest preferowany, a jaki jest wyłączony. Dlatego też zgłoszenia na przetarg zawierały rozmaite oferty.

     Zdziwienie może budzić końcowe rozwiązanie. Otóż po unieważnionym przetargu, podpisana została umowa z tym oferentem, proponującym niższą stawkę. Z wyjaśnień udzielonych mi przez pracownicę Spółdzielni – dodajmy, wyjaśnień bardzo dokładnych i obszernych – wyłania się przedstawiony wyżej obraz.

     Być może wskazane byłoby takie ustalenie procedur przetargowych, które jednoznacznie określałyby, jakiego rodzaju działalność może być prowadzona w lokalach użytkowych, znajdujących się w zasobach mieszkaniowych. Wtedy uniknie się takiej sytuacji, jak tutaj przedstawiona. Nie będzie wówczas wątpliwości, a skorzystają na tym mieszkańcy.

tom