Miejsce ulubione

Ludzie Popowic

Na Popowicach nie brakuje osób, których pasją jest działanie na rzecz lokalnej społeczności. Dlatego też chcemy przedstawiać ich na naszym portalu, z przekonaniem że warto pokazać ich bliżej. Są to zarówno osoby, mieszkające od dawna jak i nowi, którzy przybyli na to osiedle niedawno.

Mgr Hanna Szepietowska jest osobą, która zna Popowice od podszewki, bowiem zamieszkała tu wraz z mężem w 1974 roku. Popowice wyglądały wtedy zupełnie inaczej. (zdj. Bogdan Niedziewicz). Oczywiście, wówczas osiedle było w budowie i na porządku dziennym było błoto wokół domów, utrudniające dojazd. Widziała zatem, jak Popowice rosły, jak pojawiało się coraz więcej mieszkańców. Jej pasja społeczna szybko doszła do głosu, podczas działania w Jednostce Pomocniczej Miasta Wrocławia Radzie Osiedla Pilczyce-Kozanów-Popowice Płn. Była tam trzy kadencje i sprawowała funkcje sekretarza Rady. Jej obszarami działania był porządek i bezpieczeństwo publiczne na terenie tych trzech osiedli.

Brała ona m.in. udział w rozmowach, dotyczących ogólnodostępnego parkingu przy ul. Rysiej (róg z Popowicką). Nie były to łatwe rozmowy, ale w końcu uwieńczone sukcesem – parking powstał, ku zadowoleniu mieszkańców.
Jednak najważniejszą inicjatywą Hanny Szepietowskiej było nadanie nazwy ulicy dotąd jej nie mającej. Chodzi tu o obecną ulicę Zajęczą.

Ulubiony zawód Hanny Szepietowskiej – geolog, też był domeną realizacji jej planów i marzeń. Decyzją Głównego Geologa Kraju weszła w skład Ogólnopolskiej Komisji Zasobów Kopalin. Jej zawodowe pasje zostały docenione Srebrną Odznaką Zasłużony dla Polskiej Geologii. Natomiast przez władze miejskie uhonorowana została Złotą Odznakę Zasłużony dla Wrocławia i Województwa Wrocławskiego. Swoje doświadczenie zawodowe i życiowe wykorzystała też w ciągu sześcioletniej kadencji ławnika Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

 

Dzięki swojej ulubionej pracy, miała okazję sporo podróżować. Zwiedziła Hawaje, zachodnie stany USA , zachwycała się przepiękną architekturą w Birmie, Tajlandii i Kambodży. Była także w Peru i Boliwii. Jak sama przyznaje, najchętniej zawsze wracała do domu, czyli na Popowice: „To było dla mnie zawsze najmilsze, ulubione miejsce na ziemi”. Zwłaszcza jej balkon pełen kwiatów, jest małą oazą spokoju.

Hanna Szepietowska jest osobą znaną na osiedlu. Mijając ją, wielu mieszkańców kłania się, zamienia kilka słów. Właśnie to jest potwierdzeniem jej wieloletniej, pełnej pasji, działalności na rzecz Popowic.

tom