Być sobą

Najnowsza premiera Wrocławskiego Teatru Lalek to z jednej strony powrót dorosłego widza do dzieciństwa, a dla młodego  – odczytanie na nowo znanej baśni. W obu wypadkach jest to zaskoczenie przepiękną forma spektaklu i jego wizualną urodą, ale też jego przesłaniem.

Wszyscy znają zapewne baśń Carlo Coloddiego „Pinokio”. Ten baśniowy motyw wziął na warsztat Joël Pommerat, bardzo znany francuski autor i reżyser. Jednak zmienił go, przesuwając punkt ciężkości na szukanie przez Pinokia własnej drogi, dochodzenia do prawdy na swój sposób. Nieposłuszeństwo – ale też ponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny, kłamstwo – ale i własne odczuwanie prawdy.

Takimi tropami podążyła Agata Kucińska, aktorka, ale też reżyserka spektakli w WTL. Ten sposób potraktowania przez nią postaci Pinokia, nie wywraca naszego (dzieci i dorosłych) spojrzenia na niego, a raczej dodaje jego historii nowy wymiar: bycie grzecznym wcale nie musi doprowadzić nas do celu. Czasem nieposłuszeństwo jest lepszą drogą, bo zmusza nas do przemiany, do zmagań z losem. Najważniejsze wszak, by pozostać sobą i realizować swoje marzenia.

Znakomicie jej zamysł wspierają realizatorzy tego przedstawienia. Przepiękną bajkową scenografię i kostiumy przygotował Michał Dracz. Tu zapamiętamy  znakomitą i niesamowitą zarazem scenę wyciosywania z kloca drewna postaci Pinokia (zdj. Natalii Kabanow). Elementy scenografii to wielkie płaty gąbki, które przybierają rozmaite kształty w rękach aktorów. Urzeka chwilami pozytywkowa, ale też nie unikająca rockowych elementów muzyka Ignacego Wojciechowskiego. Całości dopełnia radująca oko choreografia Barbary Olech oraz przepiękna wizualnie reżyseria światła Alicji Pietruckiej.

„Pinokio” to dzieło zespołowe, więc wymieńmy wszystkich aktorów występujących w nim: Kamila Chruściel, Radosław Kasiukiewicz, Marek Koziarczyk, Konrad Kujawski, Anna Makowska-Kowalczyk, Sławomir Przepiórka, Piotr Starczak. Jednakże na osobne wymienienie  w pełni zasługuje  Krzysztof Kozak (AST) w roli Pinokia. To jego niewątpliwy sukces na początku artystycznej drogi. Nieposłuszny, naiwny i uparty Pinokio, zdążający swoją drogą do celu – to znakomita rola tego aktora. Radzę zapamiętać to nazwisko, zapewne jeszcze o nim usłyszymy.

Warto zobaczyć – wspólnie z pociechami – ten spektakl. Dorastanie Pinokia, to przecież nasze niegdysiejsze błędy, wpadki, które nie przeszkodziły nam wyjść na ludzi. Dziecięca widownia chłonie ten spektakl o przepięknej urodzie. Nie tylko dziecięca, bo i dorośli też odnajdą coś dla siebie.

tom

Joël Pommerat Pinokio, na podst. książki Carla Collodiego. Tłumaczenie: Maryna Ochab. Reżyseria Agata Kucińska, scenografia i kostiumy Michał Dracz, muzyka Ignacy Wojciechowski, choreografia Barbara Olech, reżyseria światła Alicja Pietrucka. Wrocławski Teatr Lalek. Premiera 25 lutego 2023 r.