Jest takie miejsce

We wrocławskim życiu teatralnym funkcjonują – na szczęście – offowe teatry. Takim właśnie jest Teatr Kombinat. Spektaklem „Miejsce, w którym nic nie jest stracone” od razu zawojował serca, zwłaszcza najmłodszych widzów. Dla dorosłych to była świetna podpowiedź, jak tłumaczyć dzieciom sprawy ostateczne.

Teatr Kombinat, funkcjonuje na teatralnej mapie Wrocławia od 2014 roku. Jego spektakle „Ojcze nasz” Artura Pałygi i „Oriana. Utwór” Rity Jankowskiej, to spektakle, które pokazały dużą rozpiętość tematyczną, ale i były ważnym głosem na temat uniwersalnych problemów naszej współczesności: trudnych relacji rodzinnych i bezkompromisowego wyrażania swoich poglądów.

Te spektakle, to zarazem realizacja swojego widzenia teatru offowego przez Katarzynę Baraniecką – liderkę Teatru Kombinat. Jest aktorką, reżyserką, absolwentką Akademii Sztuk Teatralnych. Mimo trudności, jakie napotykają teatry offowe, choćby brak własnej sceny, realizuje ona konsekwentnie swoje spektakle.

Najnowsza premiera Teatru Kombinat to „Miejsce, w którym nic nie jest stracone”. Materiałem do spektaklu jest opowiadanie Isaaca Bashevisa Singera „Sen Menasze”. To historia chłopca, który zadaje dorosłym bardzo poważne pytania, a wśród nich – dlaczego ludzie umierają? Rodzice Menasze zmarli i jest on wychowywany przez ciotkę i wuja. Po kłótni z ciotką, wyprawia się do lasu. Kiedy dociera do tajemniczego zamku, spotyka swoich bliskich. Szybko orientuje się, że są oni w innym świecie…

Spektakl ten zadziwia swoją przejrzystością i dostosowaniem przekazu do możliwości dzieci. Dzięki bardzo pomysłowej i technicznie prostej scenografii Sebastiana Siepietowskiego, przenosimy się do mieszkania, do lasu czy do zamku. Znakomicie wykorzystał on projekcje video! Muzyka Przemysława Michalaka stanowi ciekawe tło muzyczne, pogłębiając tajemniczość poszczególnych scen. Natomiast choreografia Magdaleny Górnickiej – Jottard, bardzo dobrze dopasowała ruch sceniczny do niewielkiej przestrzeni sceny w Imparcie. Po  każdym spektaklu odbywają się warsztaty tematyczne dla dzieci. Pomogą one zapewne oswoić  je z trudnym tematem śmierci. To jeszcze jedna wartość dodana tego spektaklu.

Katarzyna Baraniecka (ciotka Dwosia), Marek Kocot (wuj Mendel) i Kornel Sadowski (Menasze) szybko nawiązują kontakt z młodą widownią, a sceniczna opowieść nie razi uproszczeniami, ale daje odpowiedź na trudne kwestie. Dowód? Otóż po spektaklu, w rozmowie z 7-letnią Emilką  o tajemniczym zamku z bliskimi Menasze, zapytała ona: ”Ale oni umarli, prawda?”. To potwierdza, że spektakl wyszedł naprzeciw dziecięcej wyobraźni. Dorośli mieli natomiast okazję znaleźć odpowiedź na pytanie, jak rozmawiać z dziećmi o sprawach ostatecznych – o śmierci najbliższych. Wszak wszyscy powinniśmy wiedzieć, że jest takie miejsce, w którym nic nie jest stracone…

tom

„Miejsce, w którym nic nie jest stracone” wg Isaaca Beshevisa Singera. Reżyseria Katarzyna Baraniecka, scenografia Sebastian Siepietowski, muzyka Przemysław Michalak, choreografia Magdalena Górnicka – Jottard, asystent scenografa Kacper Łyszczarz. Teatr Kombinat. Premiera 5 listopada 2022r.