Dostęp, ale jaki?

Dostęp, ale jaki?

W działaniach, podejmowanych przez SM Popowice, mających utrudnić dostęp osobom postronnym do bram budynków w tej spółdzielni, nie obejdzie się bez zmiany zachowań i zdecydowanej postawy mieszkańców. 

     O sprawie dostępu do budynków SM Popowice, osób innych niż mieszkańcy, dyskusja trwa od dawna. Przez lokatorów wielokrotnie było sygnalizowane przebywanie osób bezdomnych, m.in. w budynku przy ul. Jeleniej 28-56, ale także w innych budynkach spółdzielni. Ich obecność niedzownie wiązała się z zanieczyszczaniem klatki schodowej. Próbą rozwiązania tego problemu były wnioski Zarządu SM Popowice z listopada 2017 roku. Przewidywały one pilotażowe zainstalowanie systemu chipowego otwierania bram w tymże budynku oraz w budynku przy ul. Wejherowskiej 19-29, także pilotażowo. Wnioski te przyjęła uchwałą Rada Nadzorcza SM Popowice, zapewniając budżet na te zadania. W uchwale ustalono też, że chipy do domofonów będą udostępnione tylko służbom technicznym spółdzielni. 

     Problem dostępu osób postronnych do budynków jest o tyle trudny do rozwiązania, że wymaga on zdecydowanej postawy mieszkańców. Przekazywanie kodów wejściowych osobom postronnym, bądź brak kontroli we wpuszczaniu takich osób, często podających się np. za listonosza czy kuriera, powoduje, że dostęp ten jest relatywnie łatwiejszy. Z kolei zastosowanie wszędzie chipów, związane jest z kosztami i wymagałoby akceptacji większości. Brak jednolitego stanowiska mieszkańców w tej kwestii, znacznie utrudnia rozwiązanie problemu.

tom