Głos w dyskusji

Głos w dyskusji

Mieszkańcy Popowic biorą udział w dyskusji o działalności organów samorządowych. Oto głos jednego z nich.

Proponuję następujące zmiany w działalności SMLW Popowice, po to, aby – stosownie do nowej ustawy z 26.07.2017 o spółdzielniach mieszkaniowych – znalazły się one w dokumentach regulujących pracę spółdzielni. Oto one:

Nie powoływać Rad Zespołów Nieruchomości, wprowadzić radykalną obniżkę diet dla członków Rady Nadzorczej (min. 50% obecnych).

Nie ma żadnego uzasadnienia finansowanie na obecnym poziomie tak licznej grupy samorządowców w ramach Rad Zespołów Nieruchomości i Rady Nadzorczej. Dublują się nawzajem nie tyle w pracach, co częściej w braku działań, braku wiedzy i zaangażowania. Także zwalczają się nawzajem przy podejmowaniu różnych działań, oskarżając się o zaniechania, brak odpowiedzialności, stronniczość, utrącając sobie nierzadko cenne inicjatywy. 
Zwłaszcza Rady Zespołów Nieruchomości pochłaniają niemałą część budżetu, którą można przeznaczyć na ważniejsze cele np. remonty. Brak RZN w żaden istotny sposób nie wpłynie na funkcjonowanie pozostałych organów spółdzielni, a zastąpić je można – z większym pożytkiem – konsultacjami społecznymi. Jedna Rada, jedna większa odpowiedzialność, brak argumentów „oni nam utrudniają” i mniejsze koszty.

Organizowanie jednego Walnego Zgromadzenia.

Przy rozbiciu na Walne częściowe, nastąpiło pozbawienie społeczności spółdzielczej poczucia jedności, wspólnoty i zachęty do działań konsolidacyjnych. Obecnie wybrani w części Walnego, pracują „częściowo”, bo zazwyczaj interesuje ich problematyka, dotycząca ich „okręgu”, nie mają szerszego rozpoznania w innych. W odpowiedzi na problemy, zgłaszane np. w ramach dyżurów, można usłyszeć kuriozalne słowa: „macie tylu swoich w Radzie, dlaczego ich nie pogonicie”. Mimo takiej postawy, osoby z Rady też decydują o naszych sprawach, mimo że na ich wybór nie mamy żadnego wpływu. 

Wprowadzenie do regulaminu RN regularnych spotkań z lokatorami (członkami spółdzielni) minimum 1x na kwartał.

Zarówno Rada Nadzorcza, jak i Rady Zespołów Nieruchomości, unikają jak ognia spotkań z lokatorami (wyborcami), poza obowiązkowymi dyżurami. Powtarza się argument „Prezes nie wyraża zgody”. Statutowy obowiązek takich spotkań, wytrąciłby z rąk oponentów ten argument.
Dyżury, mimo że ważne nie załatwiają sprawy, ponieważ nie dają możliwości oceny członków Rady w zespole, umiejętności ich współpracy, oceny przeszkód, jakie napotykają. Bez spotkań problemowych, bez konsultacji społecznych, funkcjonowanie Rady zatraca swój demokratyczny charakter.
Potwierdza to praktyka dyżurów, na których słyszy się argumenty, typu „co ja mogę, jeżeli inni są przeciw”, „inni głosują, jak każe przewodniczący”. Na szerszych spotkaniach członkowie spółdzielni mogliby dowiedzieć się, kto są ci „inni”, kto „każe”, kto „nie pozwala” itp. I szybko ocenić ile w tym prawdy.
Wcześniejsze uchwały, poprzedzone konsultacjami społecznymi, miałyby znacznie większą wagę w ocenie społecznej.
     Bez spotkań tego rodzaju, często trudno jest zdobyć informacje np. na temat planów finansowych, remontów, zaniedbań w realizacji zadań. Konsultacje całkowicie potwierdziłyby zbędność RZN, jako rzecznika interesu lokatorów.

Nadać odpowiednią rangę gazecie „Nasze Popowice”(radykalne zmiany w charakterze i częstotliwości wydawania) lub zrezygnować z jej wydawania.

Gazeta „Nasze Popowice”, ukazująca się ostatnio tylko dwa razy do roku, nie spełnia funkcji ani społecznej, ani użytkowej. Dzieje się tak z uwagi na brak w miarę ciekawych informacji o przedsięwzięciach np. inwestycyjnych, remontowych, finansowych, itp. Zawiera ona bardzo mętne informacje post factum, dotyczące podjętych uchwał i przedsięwzięć wcześniej sygnalizowanych (nie mówiąc o konsultacjach), a wprowadzanych w życie z biegu, a czasem i z przypadku.

EUGNIUSZ DĄBROWSKI 

Od redakcji: Tekst ten traktujemy jako głos w dyskusji o funkcjonowaniu organów samorządowych w SM Popowice. Państwa wypowiedzi na ten temat przyczynią się z pewnością do polepszenia ich działalności.