Kto się tym wreszcie zajmie?
Ponad sześć lat trwają zmagania o uporządkowanie usychających drzew na Popowicach. Sprawa dotyczy trzech akacji, rosnących na ulicy Popowickiej, na wysokości bramy nr 22.
W ciągu trawnika, między jezdnią a chodnikiem rosną trzy akacje. Stwarzają one zagrożenie, bo przy silniejszym wietrze, na parkujące opodal samochody, spadają suche gałęzie tych drzew. Jedno z nich mocno pochyliło się na sąsiednie drzewo, przechylając je również. Parking znajduje się na terenie należącym do SM Popowice, a drzewa stoją na terenie miasta. Mieszkańcy patrzą na tę sytuację z niepokojem. Obawiają się, że obecnie w okresie nieprzewidywalnych zjawisk atmosferycznych – burz, czy nawet huraganów – może dojść do przewrócenia się drzew, uszkodzenia kilku aut, a nawet – odpukać – do większego nieszczęścia.
Sprawę tę „drąży” od kliku lat jeden z członków SM Popowice. Już w 2009 roku zgłosił tę sprawę na Walnym Zgromadzeniu spółdzielni. Zgłaszał ją na kolejnych Walnych Zgromadzeniach. Mimo pism, kierowanych w 2010 i 2011 roku do Rady Zespołu Nieruchomości nr 1 i do Zarządu SM Popowice, nikt nie zajął się tą sprawą. Nie otrzymał on także odpowiedzi na pismo skierowane w lutym 2013 roku do Zarządu Zieleni Miejskiej. W 2014 roku, zwrócił się ponownie, do RZN nr1 i Zarządu SM Popowice. W 2015 roku zgłosił sprawę na Walnym Zgromadzeniu. Nie wywołało to żadnej reakcji. Drzewa wciąż stoją przechylone…
Bezpieczeństwo osób parkujących tam samochody, ale także przechodniów, wymaga natychmiastowego zajęcia się tą sprawą. Lepiej wcześniej zapobiegać, niż potem liczyć straty. Zarówno przez SM Popowice i jej organy, ale i przez Gminę Wrocław. O postępach – w załatwieniu tej sprawy – będziemy Państwa informować na naszym portalu.
tom