Reakcji wciąż brak
Rada Nadzorcza SM Popowice wciąż nie zajmuje stanowiska w sprawie przewodniczącej jednego z organów samorządowych. Dzieje się tak mimo drugiego już pisma członka spółdzielni w tej sprawie.
O tym pisaliśmy wcześniej na naszym portalu w tekście „Co zrobi Rada?”. Przypomnijmy. Mieszkanka Popowic, członek spółdzielni, złożyła pismo do Rady Nadzorczej w styczniu br. Wskazywała w nim brak reakcji Rady na działania przewodniczącej Rady Zespołu Nieruchomości nr 1. Odpowiedź, jaką otrzymała od Rady Nadzorczej 4 marca, nie zawierała stanowiska Rady w tej sprawie. O tej odpowiedzi pisaliśmy z kolei w tekście „Rada nic nie zrobi”.
W marcu br. mieszkanka Popowic, złożyła ponownie pismo w tej samej sprawie, domagając się w dalszym ciągu zajęcia stanowiska przez Radę, tj. przywołania do porządku przewodniczącej RZN nr 1, która nie działała zgodnie z regulaminami.
Autorka marcowego pisma wskazuje m.in. na powoływanie się przez przewodniczącego Rady, na zapis statutu spółdzielni o możliwości odwołania członka. Jej zdaniem owo powoływanie się nie ma w tym wypadku zastosowania: ” Bo pani przewodnicząca RZN nr 1 nie będzie składać wniosku o odwołanie siebie, a inni członkowie RZN nr 1 nie podadzą wniosku bez zgody przewodniczącej”. Autorka pisma twierdzi też, że przewodniczący Rady Nadzorczej mija się z prawdą, mówiąc że oprócz niej nikt nie pisał o działalności przewodniczącej. Wskazuje ona na wniosek jednego z członków Rady Nadzorczej o upomnienie przewodniczącej RZN nr 1, złożony w listopadzie 2014 r. Dziwnym trafem wniosek ten do dziś nie został przegłosowany! Również na naszym portalu ukazało się w ciągu ostatnich trzech lat 20 tekstów, dotyczących właśnie działalności i ewentualnego odwołania przewodniczącej RZN nr 1 z jej stanowiska.
Autorkę pisma oburza również traktowanie przez Radę Nadzorczą opisanej przez nią sprawy, jako „konfliktu sąsiedzkiego”. Przecież, jak twierdzi, przewodnicząca RZN nr 1 nie mieszka w tym budynku co ona, ani na tej ulicy. Jaki to więc jest konflikt sąsiedzki? Warto, aby odpowiadając na pisma członków, mieć lepszą orientację do tej „sąsiedzkości”. W przeciwnym wypadku, szkoda czasu i papieru na pisanie.
W swoim piśmie autorka zwraca się wprost do członków Rady: „Wszyscy dobrze wiecie co ta pani wyprawia, ale nie chcecie się wypowiadać, zwłaszcza przed końcem kadencji. Tym samym dajecie tej pani przyzwolenie na takie właśnie zachowanie. Czy chcielibyście, aby was ktoś tak traktował?” Dalej pyta wprost: „Rado Nadzorcza opamiętaj się! Czy Rada Nadzorcza jest tej pani, przewodniczącej RZN nr 1 poddana i nie ma już nic do powiedzenia?” W dalszej części pisma jego autorka krytycznie ocenia spotkanie RZN nr 1 z mieszkańcami w dniu 17 marca. Pisaliśmy o tym spotkaniu na naszym portalu w tekście „Spotkanie, ale jakie?”.
Mieszkanka Popowic traktuje brak reakcji Rady Nadzorczej na problemy poruszone w jej piśmie, jako ukrywanie i zamiatanie pod dywan istotnych problemów RZN nr 1. Członkowie spółdzielni z którymi rozmawialiśmy, również zbulwersowani są brakiem reakcji ze strony Rady Nadzorczej.
mar