Rozmowa z o. Błażejem Mielcarkiem OMI,
proboszczem Parafii NMP Królowej Pokoju
– Ojcze Proboszczu, czy możemy wyjaśnić jaka zasada rządzi zmianą na tej właśnie funkcji?
– Musimy tu rozróżnić dwie rzeczy. Struktura Kościoła podzielona jest na diecezje, np. Diecezję Wrocławską, w której zarządzającym jest Ksiądz Arcybiskup Józef Kupny. Każda diecezja to ileś parafii. A w parafii prowadzącym jest proboszcz, wspierają go wikariusze, świeccy, itd.
W parafii na Popowicach jest nieco inaczej. Parafia jest w strukturach diecezji, lecz prowadzona przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Mają oni swoja strukturę: Polską Prowincję Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów. Rozciąga się ona na Polskę, Białoruś, Ukrainę, Madagaskar, Norwegię, Szwecję i część krajów Europy Zachodniej.
Nasz przełożony ma za zadanie, aby klasztory oblackie i zobowiązania związane z posługą misjonarską obsadzić ojcami, którzy posiadają odpowiednie kompetencje. Jest tak, że między klasztorami następują przesunięcia personalne. Tak było w tym roku – ojciec Jerzy Dietrich OMI, który przez 11 lat był proboszczem na Popowicach, został przeniesiony do parafii w Laskowicach Pomorskich. Tam zastąpił ojca, który objął nową placówkę w Kędzierzynie-Koźlu. Można powiedzieć, że ta układanka personalna jest jak domino. Jedna zmiana pociąga za sobą kolejne przesunięcia personalne.
– Jak wyglądały pierwsze dni Ojca Proboszcza w popowickiej parafii?
– Myślę, że bardzo dobrze, na początku było bardzo spokojnie. Na tak dużą wspólnotę, wydawało się aż za spokojnie. Jednak życie lubi nabierać tempa. Na dziś, życie parafialne idzie pełną parą. Modlitwa na Mszach św., udzielanie sakramentów, spotkania wspólnot, praca administracyjna. Dzieje się każdego dnia.
– Z czym właściwie wiąże się funkcja proboszcza?
– Z jednej strony jest to działalność administracyjna, związana z funkcjonowaniem parafii jako części diecezji – Kościoła powszechnego. Jest też część, związana z troską o miejsce, budynek, remonty, pielęgnację otoczenia, pracowników w parafii.
Pierwszorzędne dla mnie w tej funkcji jednak jest byciem dla ludzi i z ludźmi. Prowadzenie tych, którzy są w parafii, do relacji z Bogiem poprzez sakramenty, katechezę, sprawowanie Eucharystii i kultu. Staram się zadbać, by to co prowadzi ku Bogu, miało rolę nadrzędną.
– Żyjemy w otoczeniu medialnym. Czy Ojciec Proboszcz ma zamiar uwzględnić ten fakt w pracy duszpasterskiej?
– Tak! Jestem wielkim zwolennikiem, by Kościół był w przestrzeni medialnej. Myślę, że dało się to już zauważyć. Homilie głoszone w naszym kościele, pojawiają się w Internecie. Wiem, że wiele osób starszych, które nie mogą dotrzeć do kościoła na Mszę Świętą, oglądają ją na Facebooku. Mam nadzieję, że uda się uruchomić także transmisje na You Tube.
Na pewno kontynuować będziemy wydawanie gazety parafialnej „Królowa Pokoju”, która jest od wielu lat informatorem życia parafialnego. Myślę, że co jakiś czas pojawimy się w audycji radiowej w Katolickim Radiu Rodzina. Ukazały się artykuły o naszej parafii w „Gościu Niedzielnym” oraz program w regionalnym wydaniu TVP3. Prężnie działa nasza strona parafialna www.wroclaw.oblaci.pl oraz parafialny profil na Facebooku. Zapraszamy do korzystania.
W przestrzeni medialnej nas nie zabraknie, choć staram się pamiętać o zdrowej równowadze: to co medialne ma być głosem wołającym ku sprawom bożym. Chciałbym, aby świat usłyszał przez media nie tylko kolejną suchą informację, ale przede wszystkim zaproszenie do czegoś głębszego w relacji z Bogiem.
– Z jakim przesłaniem chciałby Ojciec Proboszcz zwrócić się do popowickiej społeczności?
– Przede wszystkim chciałbym podziękować tym, których zdążyłem poznać. Jest już kilkadziesiąt osób, które z wielką serdecznością, z uprzejmością, z dobrym sercem przyszły, przywitały się, obdarzyły dobrym słowem. Chciałbym zachęcić, aby w tych czasach wcale nie takich prostych, szukać relacji z Panem Bogiem. Przecież po to jest życie duchowe, wspólnota Kościoła.
Chciałbym pokazać, że lęki które są w nas, związane choćby z wiekiem,
z epidemią, ze strachem o siebie – trzeba odsunąć na drugi plan. Trzeba zadbać o świętość, o zbawienie. To wszystko dokonuje się przez indywidualną modlitwę, wspólnie przeżywane sakramenty, przez spotkanie z Panem Bogiem.
Zachęcam, aby budować wspólnotę parafialną. Dla tych, którzy mają styczność z kościołem, to nie jest takie trudne. Tych, którzy są trochę dalej od Kościoła zapraszam, by przyszli, zatrzymali się, poszukali tego, co gra w duszy. Nazwali to, co jest wewnątrz człowieka. A stąd do Pana Boga już nie jest daleko.
tom