W organach samorządowych SM Popowice są osoby, które przeniosły do nich swój entuzjazm w działaniu z innych grup, w których realizują rozmaite projekty.
Do takich osób należy z pewnością Daniel Kozłowski. Aktywność w Stowarzyszeniu „MojePopo” – dały mu przedsmak tego, co czeka go w Radzie Nadzorczej Spółdzielni. Jego zdaniem organy samorządowe to przedstawiciele społeczności lokalnej, której to interesy powinni skutecznie reprezentować. Uważa on, że działalność w Radzie Nadzorczej powinna być związana z pomysłem na siebie, który zapewni sensowny sposób na funkcjonowanie w jej strukturach.
W swojej działalności w Radzie Nadzorczej Daniel Kozłowski, jako nowa osoba uczy się, słucha głosu doświadczonych osób, ale także propozycji debiutantów takich jak on, gromadzi informacje i wyciąga odpowiednie wnioski. Przepuszcza to, rzecz jasna, przez pryzmat swoich dotychczasowych doświadczeń i posiadanej wiedzy: „Staram się być obiektywny i neutralny. Jestem sam ze swoimi decyzjami, ale próbuję osiągnąć konstruktywny kompromis, próbuję rozmawiać ze wszystkimi. Pytam, uczę się, ciągle pogłębiam swoją wiedzę”.
Pomaga mu w tym doświadczenie zawodowe z Poczty Polskiej, gdzie pracuje w pionie handlowym, jako opiekun klientów biznesowych. To wszystko powoduje, że może o sobie powiedzieć wprost: „Stoję pewnie na obu nogach, ale jednocześnie chcę iść do przodu, a nie cofać się”.
W jakim kierunku zamierza on iść? Określa to precyzyjnie. Chce troszczyć się o Popowice, rozsądnie inwestować w osiedle, stale je rozwijać i ciągle polepszać warunki życia jego mieszkańców. Wymienia tu m.in. integrację międzypokoleniową, poprawę bezpieczeństwa, troskę o przyrodę, zwiększenie poziomu obiegu informacji, zacieśnienie współpracy z miejskimi ośrodkami decyzyjnym, wszelkiego rodzaju oddolne inicjatywy mające wpływ na jakość życia Popowic. Z najbliższych konkretów w bieżącym roku, wymienia konieczność poprawy obowiązujących regulaminów Spółdzielni.
Najważniejszym drogowskazem w jego działalności jest wyjście do ludzi, kontakt z nimi. Jak twierdzi, spotkania z mieszkańcami są potrzebne, ale muszą być odpowiednio przygotowane. Uważa za wskazaną współpracę m.in. z lokalnym biznesem i jednostkami oświatowymi. W swojej działalności kieruje się jasną dewizą: „Stawiać na to, co łączy nie dzieli. Kompromis, współpraca – nie walka”.
Zapewne życie zweryfikuje jego postawę, ale jedno jest pewne. Spotykając po drodze przeszkody, Daniel Kozłowski nie cofnie się, ale będzie je pokonywał, bo swoje obowiązki traktuje rzetelnie. A to w każdej dziedzinie życia, jest bardzo pomocne.