Jak cenna jest pamięć i przyjaźń, przekonali się przyjaciele Zofii Adamiec, mieszkanki Popowic. Bowiem po raz kolejny spotkali się w swym gronie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że p. Zofia liczy sobie 101 lat!
Po raz kolejny w gościnnych progach „Ekspresji” 22 listopada br. pojawili się m.in. Wincenty Wolak, Jolanta i Henryk Macałowie, Michalina Witczak – przewodnicząca Oddziału Okręgowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów we Wrocławiu oraz Danuta Czarnecka, jego wiceprzewodnicząca, a także Halina Czapnik – wiceprzewodnicząca Rady Zespołu Nieruchomości nr 2 w SMLW „Popowice”. Byli także członkowie Koła nr PZERiI z Popowic.

Spotkanie przebiegło w ciepłej serdecznej atmosferze. Rozpoczął je Wincenty Wolak stwierdzeniem „My z Zosią znamy się już prawie sto lat”. Przypomniał też fakt, że p. Zofia pisze wiersze. Potem sama jubilatka opowiadała anegdoty, przybyli goście śpiewali z nią piosenki m.in. „Całować to nie grzech”, „Jestem ci ja krakowianka”. Marian Hahn opowiedziała pocieszny wiersz o niepijącym.
Najbardziej zapadła w pamięć podczas tego spotkania, wykonana przez Jolantę i Henryka Macałów a capella, ballada Bułata Okudżawy „Pieśń gruzińska”. Aktualne były zwłaszcza jej słowa, pasujące jak ulał do tej uroczystości : ”Zwołam wiernych przyjaciół i serce przed nimi otworzę, bo doprawdy, czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?”.
Jubilatka była w świetnej formie, cieszyła się z przybycia jej przyjaciół, których osobiście, telefonicznie zapraszała! Jak wspomniała w trakcie spotkania trzeba pamiętać i przypominać sobie ich twarze. Te wieloletnie przyjaźnie są dla Zofii Adamiec największą wartością. Zwłaszcza ona, na temat przyjaźni może chyba najwięcej powiedzieć.
tom