Wypadek na Dominikańskim (relacja uczestnika)
4 września, kilka minut po ósmej, na placu Dominikańskim miało miejsce zderzenie tramwajów. Na Plusa linii 33, najechał tramwaj linii 10.
Nieznane są wciąż przyczyny tego wypadku. Tramwaj Plus linii 33, zatrzymał się na czerwonym świetle. Chwilę później, najechał na niego tramwaj linii 10. Uszkodzony został przód 10-tki (m.i n. wypadła przednia szyba) i tylna część tramwaju 33.
Bardzo sprawnie zadziałały służby miejskie. Dosłownie w 3-4 minuty, po wypadku pojawiały się kolejno – straż pożarna, pogotowie ratunkowe,policja, a także wozy techniczne MPK. Pasażerowie poszkodowani w tym wypadku zostali opatrzeni na miejscu, albo przewiezieni do szpitala. Przyczyny wypadku zbada zapewne specjalna komisja. Ona też orzeknie, czy błąd popełnił człowiek, czy zawiniła technika.
Jechałem właśnie tym Tramwajem Plus linii 33. Siedziałem w tylnej, końcowej części Plusa. Uderzenie było niespodziewane, bardzo mocne. Uderzyłem głową, w ściankę za mną. Obyło się na szczęście bez obrażeń zewnętrznych. Wyraźnie było odczuwalne to, że w nasz tramwaj uderzyło coś o wielkiej masie. Towarzyszący temu zderzeniu huk, był przerażający, miało się wrażenie, jakby za moment miało coś zmiażdżyć tramwaj. Większość pasażerów zaczęła szybko wysiadać z tramwaju, ale było sporo osób – jak się za chwilę okazało – mniej lub bardziej poszkodowanych. Dopiero po wyjściu na zewnątrz tramwaju, stwierdziłem, że uderzyła w niego dziesiątka, która stała ze zgniecionym przodem. Podjeżdżały karetki i opatrywały poszkodowanych.
tom